8.10.2018 roku w hali CSIR w Jelczu - Laskowicach, aktorzy teatru NEON zaprezentowali sztukę na podstawie książki Antoine’a de Saint-Exupéry pod tytułem „Mały Książę”. Przedstawienie to obejrzeli uczniowie klas VII i VIII PSP 3 i PSP 2 w Jelczu - Laskowicach.

            Weszłam do budynku pozytywnie nastawiona, gdyż treść książki poznałam wcześniej i darzyłam tę historię ogromną sympatią. Trybuny były puste, co naprawdę mocno mnie zaskoczyło. Zajęłam miejsce w sektorze B i z uwagą przyglądałam się kameralnej scenie. Unosił się nad nią dym, co sprawiało, że napięcie, spowodowane czekaniem na aktorów, wzrastało. Na ciemnej scenie znajdował się przedmiot, przypominający kamień zasypany piaskiem; miał on nawiązać do miejsca akcji - pustyni, na której awaryjnie wylądował pewien pilot. Scenografia zmieniała się wraz z kolejnymi scenami, a różne odcienie świateł reflektorów sprawiały, że spektakl był jeszcze ciekawszy.

            Najpierw widzom ukazał się mężczyzna, zapowiadając, iż za chwilę zacznie się sztuka. Po nim zawitał pierwszy bohater, grający pilota; oświetliło go ciepłe, pomarańczowe światło. Chwilę później dołączył do niego Mały Książę, wędrujący po różnych planetach, który - o dziwo - okazał się taki mały, w uroczej, niebieskiej piżamce. Dopracowane kostiumy obu postaci wywarły na mnie ogromne wrażenie.

            Przedstawienie zawierało elementy musicalu, aktorzy stanęli więc przed nie lada wyzwaniem, ponieważ musieli śpiewać i tańczyć w tym samym momencie. Zaszokowało mnie to, że ci młodzi ludzie, wykonując trudną nieraz choreografię, jednocześnie śpiewali czysto i przyjemnie dla ucha. Bohaterowie łatwo nawiązywali kontakt z publicznością. Przedstawienie wywoływało duże emocje. Widownia reagowała na grę aktorów entuzjastycznie, raz po raz słychać było nieopanowane, głośne śmiechy całej sali, by za chwilę zapadała cisza, tak, by w skupieniu analizować każdy ruch postaci. Scenariusz nie odbiegał bardzo od wydarzeń znajdujących się w książce, zawierał jej wszystkie najważniejsze sceny.

            Mnie osobiście bardzo podobał się występ aktorów, swobodnie poruszali się po scenie i ich gra była naprawdę dobra. Dzięki dopracowanym kostiumom, oświetleniu i scenografii widz mógł zatopić się w historii głównego bohatera. Muzyka i choreografia idealnie dopełniała całokształtu opowieści. Nie żałuję pójścia na ten spektakl, gdybym mogła, to z chęcią obejrzałabym go ponownie.

Karolina Cięciwa, kl. VIIIa

"(...) niestety, muszę napisać, iż dobór sali nie był trafny. Osoby siedzące dalej mogły mieć problem z widzeniem czegokolwiek, ponieważ scena i tak była dosyć daleko oddalona od widzów. Bardzo podobały mi się natomiast kostiumy i charakteryzacja postaci. Rzeczywiście, bez problemu można było się domyślić, co to za postać. Gra aktorska była na wysokim poziomie, widać było emocje. Dobrym krokiem była minimalistyczna scenografia. Wystarczyło kilka atrybutów, aby skłonić widzów do użycia wyobraźni, skupienia się. Oświetlenie oraz efekty specjalne sprawiły się doskonale"

Wiktoria Worożańska, kl. VIIIc

Początek strony